Nudne piątki…
Ponownie spotkała mnie miła niespodzianka przy odbieraniu pakietu startowego. Pierwszy raz zdarzyło się to podczas mojego debiutu w ultramaratonie: TriCity Trail (80+/1700); wówczas także „Nudne piątki” startowały z dwoma piątkami na piersi.
Zarówno wtedy, jak i dzisiaj nie wiadomo, czy to przypadek, czy też miły bonus od organizatorów. I nie chcę dociekać; niechże takie sympatyczne siupryzy trafiają się jak najczęściej.
Czuję się też w obowiązku wytłumaczyć, czemu zażywam statusu sponsora: otóż organizatorem Biegu Niepodległości jest Aktywna Warszawa, mój pracodawca, zarządzający także wielkim kompleksem sportowym przy ulicy Inflanckiej. Tu mozna mnie spotkać na co dzień.
Zresztą organizatorzy oficjalnie poinformowali, iż ustawienia w strefach startowych zostawiają do uznania uczestników; oby zamieszanie z tego nie wynikło.
Trzeba przyznać, iż w żarcie o usportowionym narodzie świętującym setnicę niepodległości marszem i biegiem, kryje się iskierka humoru. W tym kontekście ewentualny zakaz pochodu możnaby odebrać jako zamach na zdrowie Polaków – a przynajmniej warszawian. Jednakże popatrzmy z drugiej strony: toż to zachęta do większej aktywności – nie na marsz, a na bieg biegiem marsz!
Rysuje się zatem szansa na poprawę frekwencji, albowiem to pewna: dwadzieścia tysięcy nominalnych pakietów na starcie się nie stawi. Wieczny kłopot: firmy, instytucje, sponsorzy, zasłużeńcy pulę zgarniają, a nie wykorzystują. No ale kto bogatemu zabroni? Poza tym słyszy się, iż Poznań Warszawę liczbą szuraczów pobije; pozdrawiamy, zapytując nieśmiało: może z rekordem i stołeczność z politykami w pakiecie wielkopolska metropolia zgarnie?
W biegu głównym 11.11 11.11 startuję spokojnie jako trener z podopiecznym Arkiem (taki maluszek 2 m wzrostu) bo to dla niego czas budowania bazy; zapewne około godziny pomożemy żywą flagę tworzyć. Natomiast popołudniem włączamy się z Agnieszką w obchody lokalnie, walcząc ostro w naszym dzielcowym Białołęckim Biegu Niepodległości przełajem po pięknych choszczówkańskich lasach.
Życzę Wam Wszystkim pięknych biegów i świętujmy: ojczyznę uczciwszy, innym nie przeszkadzajmy.
Do zobaczenia w niedzielę.
Łukasz Klaś
A niektóre biegi niepodległości już tydzień temu byly, także jak się dobrze zakręcić, to i pięć i sześć razy można wystartować. ??A skąd wiadomo, że w Warszawie nie przyjdzie 20tyś. ludzi? Na takich zawodach, raz na sto lat to chyba wypada być kazdemu? A stolica to jest w Krakowie i już. ? Więc w ogóle spoko i powodzenia wam życze.????
Dziękujemy i wzajemnie powodzenia życzymy, nawet w pięciu Biegach Niepodległości. ?A z tą kwestią stolicy… może jednak Poznań??
Stolica jest w każdym sklepie z koncesją 😛
Na półce z przeceną??
Coś podejrzane te piątkowe numery spod lady 😉
Wszędzie korupcja, piąteczja wsunięta w odpowiednią kieszeń… ?