Postanowiliśmy sprawdzić w Puszczy Słupeckiej, co się dzieje z porami roku – w naturze. Teraz się wszystko miesza, porządek świata chwiejnie na nogach stoi. Ocieplenia, pandemie i bestie ze wschodu w przyrodzie burzą. Znane przysłowie góralskie powiada: w marcu jak w marcu – trzeba to organoleptycznie zweryfikować. Przy okazji zaliczamy długi, leśny bieg, łącząc miłe czytaj dalej »
Kategoria: Lubię poniedziałki
Poniedziałkowe wpisy to preludia mojego bloga – na profilu fb widnieją od 3 lipca 2017… Tematy przeróżne, zwykle z przymrużeniem oka :)
Pączkowy sprawdzian na trójkę.
Mocna ekipa, grupa treningowa Team Parszczyńskich, zaplanowała atrakcyjny sprawdzian – trzy kilometry w Parku Młocińskim. Trasa ma charakter łatwego przełaju, prowadząc duktem szerokim i płaskim. Świetnie się to wpisało w mój makrocykl treningowy. Dodatkowym bodźcem stał się pączkowy charakter imprezy. Ustawiłem plan tygodnia, wpisując weń imprezę w niedzielny poranek. 🍀🍀🍀 Lubię pączki i wcale się czytaj dalej »
Biegiem ku pamięci Marka.
Odszedł Marek Maldis, wspaniały człowiek, biegacz i dziennikarz. Popularyzował sport w życiu i na antenie. Sam startował nie na żarty: ile znacie osób, które ukończyły Antarctica Marathon? On uczynił to w wieku siedemdziesięciu lat. Jako jeden z pierwszych rozwijał naszą dyscyplinę w Warszawie. Nierozłącznie związał się z wszystkimi aktywnymi na Kępie Potockiej. Był ważną postacią czytaj dalej »
Gotowi? Start!
Wiosna idzie, wszyscy mocno trenujemy, startów wyglądając. Powie ktoś, iż próżne nadzieje. Ufajmy! Najgorsze dziadostwo przecież wreszcie odejdzie. Nie zaszkodzi sobie zatem poukładać, co biegaczowi do dobrych wyników potrzebne. W innych dziedzinach też się sprawdzi. W wielu obszarach, tuptanie spotyka te same kwestie, przynoszone codziennie przez życie. Zatem i narzędzia podobne można stosować. I rozglądać czytaj dalej »
Na Babiej w szortach.
Pobytując w Krakowie, wykorzystujemy okazję na górskie eskapady. Z racji dogodnego dojazdu i honorności wszechbeskidzkiej, atakujemy Jej Wysokość Królową. Babia Góra stanowi zimą cel dość ambitny, choć wiele zależy od pogody. Dla nas okazała się łaskawą; może dlatego, że potencjalnych niebezpieczeństw nie lekceważąc, przygotowaliśmy się starannie. Przeczytajcie i nabierzcie apetytu, albowiem, po stokroć, warto! 🍀🍀🍀 czytaj dalej »
Sie ma, sie biega.
Niedziela obudziła nas kwintesencją wymarzonej zimy, przynosząc słońce, śnieg i lekki mróz. Takiego zestawu nie wolno zmarnować! Nieczęsto, niestety, spotyka się takie warunki. Pakujemy się na biegowo i zmykamy za miasto. Nawet w pobliżu naszej wielkiej aglomeracji istnieją miejsca z interesującą przyrodą i ciekawe turystycznie. Odwiedzimy bagna, torfy, bunkry i najprawdziwszą Łysą Górę; wszystko to czytaj dalej »
Most.
Most łączy dwa brzegi, wiążąc różne światy. Im większa rzeka płynie przez okolicę, tym ważniejsza jest stała przeprawa. A u nas szumi nurt samej Królowej Wisły, najdłuższej, najszerszej, najgłębszej w Polsce. Kiedy zaczęły wyrastać pierwsze przęsła, zmieniło się życie całej dzielnicy. Ucieszyli się kierowcy i pracujący po drugiej stronie, którym skrócił się dojazd. Zyskali też czytaj dalej »
Beast from the East.
Nadeszła! Wreszcie zamroziła kraj chłodną świeżością, adekwatną do kalendarza i gwiazd. I bestia – i piękna. Ważne, iż przyniosła ze sobą obydwa atrybuty: śnieg i mróz, dając zimową kompletność. Kierunek odwschodni nie wydaje się specjalnie istotny, choć chyba tak lepiej: naturalną koleją pogody kontynentalne zimna dostarczają nam krainy azjatyckie, wyżynne a suche. Może jednak klimat czytaj dalej »
Legenda o Chotomcu.
Dziwny obiekt pojawił się w Lasach Chotomowskich. Kto go ujrzy, zastanawia się: drzewo, nie drzewo? Czy tylko siły natury tu działały? Moja pasja do ksiąg i puszcz znana jest tu i ówdzie, poproszono mnie zatem o zbadanie sprawy. Poszperawszy w zakurzonych tomiszczach znalazłem opowieść dziwną, starą… Ale kto tam dzisiaj w legendy wierzy. 🍀🍀🍀 W czytaj dalej »
Mogielica.
Przebywając w Krakowie, kierujemy się w wyborze wycieczek zasadą: blisko a wysoko. Wzrok na mapie ześlizgnął się na Mogielicę. Królowa Beskidu Wyspowego patrzy z góry na otaczające ją szczyty. Wyruszyliśmy szukać zimy i ciszy, ufając w traperskiego nosa. Odpalamy Hjundka, 🚘biorąc kurs🚗 na Jurków. 🍀🍀🍀 Na dole, w miasteczku wita nas siąp, mgieł i brr. czytaj dalej »